Wymarzony loft - mniej pomieszczeń, więcej miejsca

marzec 22Styl życia, Przechowywanie
Otwarty loft z industrialnym urokiem jako mieszkanie dla rodziny - Hanneke i Wouter zmierzyli się z wyzwaniem i stworzyli dla siebie wyjątkowy dom. Za sprawą ścianek działowych, wyraźnych stref oraz zamiłowania do porządku para stworzyła wyjątkowe wnętrze w rotterdamskim porcie.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Dawna elektrownia przy porcie w Rotterdamie raczej nie kojarzy się z rodzinnym gniazdkiem, ale wystarczył krok przez drzwi wejściowe i Hanneke oraz Wouter byli zdecydowani. Po lewej widok na port i rzekę, a po prawej - na elewacje rotterdamskich kamienic. Nawet najdalszy zakątek z 136 metrów kwadratowych powierzchni był przesycony światłem, które wpadało przez okna, sięgające od podłogi aż po sufit. Schicentrale, bo tak nazywany jest dawny budynek przemysłowy, pokazała się ze swojej najlepszej strony i małżeństwo dostrzegło potencjał, jak drzemał w mieszkaniu w lofcie. Cały kompleks, oprócz mieszkań, mieści również biura, przestrzeń na wydarzenia, atelier, gastronomię oraz przestrzenie do pracy i mieszkania, jak również hotel.

„Ta otwartość i transparentność bezgranicznie nas zachwyciły“, opowiada Hanneke. Decyzję o kupnie loftu w Rotterdamie podjęli w pięć minut.

Loft zamiast starego budownictwa

Pracująca na własny rachunek pedagog i konsultant IT szukali początkowo klasycznego mieszkania w starym budownictwie, a nie „surowego” loftu poprzemysłowego ze ścianami z betonu i rurami wentylacyjnymi na wierzchu. Jednak potem przypomnieli sobie swoje pierwsze, wspólne mieszkanie w belgijskim Gent: „Gdy się do niego wprowadziliśmy, wyjęliśmy wszystkie drzwi z zawiasów, ponieważ chcieliśmy cieszyć się otwartą przestrzenią!“ Loft okazał się strzałem w dziesiątkę, otwierając nieskończone możliwości aranżacyjne. Projektant wnętrz Martijn Sorée urzeczywistnił oczekiwania i potrzeby pary w wyjątkowym projekcie wnętrza. Przy ograniczonym budżecie oraz całym mnóstwie genialnych pomysłów stworzył rodzinny apartament, który choć niemal w całości jest otwartą przestrzenią, to pozwala również na chwilę odosobnienia - również dla córeczki pary, Elisy.

Budynek Schicentrale przy Lloydstraat jest częścią dawnego kompleksu elektrowni, któremu drugie życie dał Robert Winkel z biura architektonicznego Mei architects and planners.
Najlepsze w lofcie jest to, że możesz stworzyć swój indywidualny układ pomieszczeń.

Uniwersalny, fiński świerk

Jednym z elementów aranżacyjnych, który odegrał kluczową rolę w lofcie, były płyty z fińskiego świerku. Te minimalistyczne, jasne ściany z drewna są wielofunkcyjne, ponieważ dzielą przestrzeń, służą jako miejsce na rysunki, tworzą przestrzeń do przechowywania, a do tego częściowo można je nawet przesuwać. Wysokie po sufit drzwi składane do strefy dziecięcej poruszają się przykładowo po prowadnicach umieszczonych w suficie. W trakcie dnia są zazwyczaj całkowicie otwarte. Dzięki temu strefa dziecięca otwiera się na skąpaną w świetle strefę wejścia i daje dużo przestrzeni do zabawy oraz szaleństw.

Sypialnia pary kryje się za drewnianymi panelami z naświetlami w strefie dziennej. Dzięki naświetlom do wnętrza wpada odpowiednio dużo światła dziennego, a o prywatność dbają drzwi przesuwne z minimalistycznymi listwami uchwytowymi, które wyfrezowano bezpośrednio w płytach.

Uniwersalną ściankę do strefy dziecięcej można w razie potrzeby złożyć, a drzwi sypialniane po prostu przesunąć w bok w zależności od tego, czy rodzina potrzebuje dużej przestrzeni lub szuka chwili odosobnienia.

Zdefiniowane strefy i płynne przejścia

Jedynym pomieszczeniem w całym lofcie, które ma murowane ściany, jest łazienka. Pozostałe obszary są otwarte, a jednocześnie wyraźnie podzielone według funkcji. Strefa dzienna z rodzinną sofą i długi stół jadalniany dzielą teraz miejsce przy przeszklonej elewacji. Sypialnie rodziców i dziecka są natomiast subtelnie ukryte za drewnianymi panelami. Sypialnia rodziców składa się z szeregu szaf na ubrania i nie ma okien, a odpowiednia ilość światła dziennego wpada do wnętrza przez szerokie pasy szkła pod sufitem. Dwa rzędy mebli kuchennych tworzą otwarte przejście do przeszklonej strefy wejściowej na tyle loftu. Swoje miejsce ma tu nawet małe biurko.

Przydatna rada: Podział na strefy to dobry pomysł nie tylko przy zaprojektowaniu loftu. Taka metoda doskonale sprawdza się również przy projektowaniu kuchni, ponieważ pozwala wydobyć maksimum z dostępnej przestrzeni i ograniczyć pokonywane odcinki. Warto posiłkować się tu Blum.

W przestrzeni dziennej loftu znajduje się między innymi przytulna strefa jadalniana z dużym stołem. Wzrok przyciągają zwłaszcza różne krzesła.

Wszystko na swoim miejscu

Loft uczy dyscypliny. Ponieważ unikanie zagracenia powierzchni jest jedynym sposobem na to, by to wyjątkowe mieszkanie pozostało jasne i przestronne. Co więcej, przy szklanej fasadzie z przodu i z tyłu budynku, nie można ustawić szafek oraz innych mebli. Dlatego przed przeprowadzką para zrobiła inwentaryzację i pozbyła się zbędnych rzeczy: „Zostawiliśmy tylko to, czego faktycznie używamy.“ Zamknięte fronty, jak te składanej ściany strefy dziecięcej oraz wysokie po sufit drzwi przesuwne do łazienki i toalety, wizualnie uspakajają wnętrze. Duża, otwarta przestrzeń nie musi automatycznie oznaczać małej ilości miejsca na użyteczne przedmioty. Dwa rzędy mebli kuchennych są wyposażone w bardzo głębokie szuflady, które pomagają utrzymać porządek. Natomiast rowery i suszarka na pranie są schowane w stalowym boksie przed drzwiami wejściowymi do mieszkania.

Kuchnia dwurzędowa jest wykonana z jasnego drewna, co komponuje się z całym mieszkaniem. Szafki dolne z głębokimi szufladami zapewniają miejsce na wszystko, co potrzebne do gotowania.
Gołe ściany z betonu i rury od wentylacji - kochamy surowość, połączoną z ciepłem drewna.

Industrialny charakter i przytulność

Industrialne wnętrza to modny trend. Czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce, żeby poczuć ich klimat, niż budynek dawnej elektrowni? Ale mieszkająca tu rodzina chce móc czuć się tu dobrze, dlatego też elementy industrialne zestawiono z przytulnymi elementami aranżacyjnymi. I tak nieosłonięte rury wentylacyjne, surowe, betonowe ściany oraz wylewka na posadzce w kolorze taupe tworzą kontrast ze sofą i połyskującymi, miedzianymi lampami. Hanneke i Wouter w pełni świadomie zrezygnowali z zasłon, mimo że te pochłaniają dźwięki zwłaszcza w dużym pomieszczeniach. „Sufit jest stosunkowo niski, dlatego pogłos tak się nie niesie.“ Ciepłą atmosferę budują dodatkowo drewniana konstrukcja wokół strefy sypialnianej i duży dywan w strefie wejścia. Młoda rodzina może tutaj cieszyć się swoim codziennym życiem i upajać się jasnymi, przestronnymi wnętrzami.

Betonowe ściany i nieosłonięte rury wentylacyjne z jednej strony, ciepłe, miedziane lampy i wygodny narożnik z drugiej strony - to przepis na przytulne wnętrze w industrialnym stylu.

Przegląd zalet:

  • Swoboda dzięki mobilnym ścianom

  • Strefy są otwarte, ale jasno podzielone według funkcji

  • Wyjątkowo głębokie szuflady w kuchni zapewniają przestrzeń do przechowywania

  • Drewno, dywany i niskie sufity eliminują zbyt duży pogłos

  • Charakter industrialny dzięki niezabudowanym rurom wentylacyjnym, ścianom z surowego betonu i wylewce na podłodze

  • Komfort i domowa atmosfera dzięki starannie dobranym meblom, drewnu oraz lampom w kolorze miedzi

Masz pytania lub inspiracje?

Z przyjemnością ich wysłuchamy.